Gpunkt.pl

Freestyle o kulturze

Co piszczy u Matwiejczyka? – krótka rozmowa z reżyserem

with one comment

Wiecznie zapracowanego i zabieganego Piotra Matwiejczyka udało mi się złapać jedynie na chwilę w foyer Kina Warszawa, podczas zakończonego 27 kwietnia festiwalu KAN. W tym szaleńczym pędzie reżyser zdążył, w luźnej, acz niełatwej, rozmowie, krótko nakreślić swoje najbliższe plany oraz opowiedzieć o najświeższych dokonaniach.

Lech Moliński: W którą stronę zmierza kariera Piotra Matwiejczyka? Pytam, bo, gdy kiedyś rozmawialiśmy, to mówiłeś, że nie chcesz już wysyłać filmów na festiwale kina niezależnego, a rozmawiamy bezpośrednio po projekcji „Pamiętasz mnie?”, pokazanego w konkursie festiwalu KAN.

Piotr Matwiejczyk: Zacząłem robić filmy bardziej profesjonalne, z większymi budżetami, i wysyłać je na festiwale filmów profesjonalnych, czyli na festiwal Era Nowe Horyzonty, do Gdyni, jakieś imprezy zagraniczne. Ale że robię trochę tych filmów, a chciałbym pokazywać wszystkie, więc siłą rzeczy część z nich przepada w oficjalnej selekcji. Tak było w Gdyni w zeszłym roku i dwa lata temu, gdzie wysłałem po dwa filmy, ale do konkursu trafił tylko jeden, a drugi puścili w panoramie, a tego cyklu nikt w Gdyni nie ogląda. wtedy stwierdziłem, że film, który był w zeszłym roku na panoramie, muszę zgłosić na jakiś festiwal kina niezależnego. Ten film, mimo, że z większym budżetem i profesjonalnymi aktorami w obsadzie, profesjonalna ekipą, był robiony niezależnie od wszystkiego, bo nie ma przecież tutaj, ani pieniędzy PISF-u, ani szkół filmowych. Myślę, że jest to kino autorskie, niezależne, dlatego zgłosiłem go do festiwalu KAN.

Rozmawiamy o filmie „Pamiętasz mnie?”, który mnie osobiście trochę rozczarował, zabrakło mi w nim zgłębienia historii. Film trwa siedemdziesiąt minut, czyli dosyć długo. Zrealizowałeś go w kilka dni, co jest raczej krótkim czasu realizacji. Nie sądzisz, z perspektywy jakiegoś już czasu, że lepiej było popracować nad nim nieco dłużej, pewne rzeczy wycyzelować, że film nie ślizgał się po temacie (podkreślam moje subiektywne odczucie)?

Ja akurat uważam, że to jeden z najlepszych moich filmów i to, że nakręciliśmy go w ciągu czterech dni nie oznacza, że jakbyśmy mieli czterdzieści dni, to efekt końcowy byłby lepszy. Ja jestem z niego bardzo zadowolony, jak widać są różne gusta i przykro mi, że Ci się nie podobał…

Dużo innych Twoich filmów oceniam lepiej, ale zostawmy to. Niedawno pracowałeś na planie „Kup teraz”. Z opisów prasowych wynika, że to film zrealizowany dużo bardziej na luzie, było w tym wszystkim sporo zabawy, pewien offowy klimat.

Był może inny klimat tego filmu, bo cztery poprzednie filmy, które wyreżyserowałem to były ciężkie, traumatyczne historie, poruszające poważne tematy, a przy „Kup teraz” wróciłem do komedii, więc siłą rzeczy klimat na planie był inny. Jednak nie jest to film zrobiony dla jaj, żeby się wygłupić, tylko w atmosferze humoru, lekkości i dowcipu na planie, ale z tą samą ekipą, też z profesjonalnymi aktorami (w tej produkcji Matwiejczyka wystąpili m.in. :Ewa Ziętek, Paweł Wawrzecki, Marcin Dorociński) i cała produkcja pochłonęła więcej pieniędzy, niż realizacja „Pamiętasz mnie?”

Gdzie będzie można zobaczyć Twój najnowszy film? Jest już przewidziana data premiery?

W tej chwili kończymy montaż, z czym powinniśmy się uporać w ciągu dwóch tygodni i postaramy się zorganizować pod koniec maja, może w drugiej połowie maja wrocławską premierę.

Czy to jest trwały powrót do komedii – chcesz dłużej realizować filmy w podobnej konwencji? A może już przy następnej produkcji wracasz do tematów poważniejszych, jak we „Wstydzie”, „Pamiętasz mnie?”?

Cały czas chcę opowiadać historie i akurat „Kup teraz”, gdzie dwóch braci wystawia swoje dziewczyny na aukcji ALEGrosz raczej nie nadaje się na dramat społeczny, więc zająłem się realizacją komedii. Film o facecie, który wychodzi z więzienia i próbuje odzyskać rodzinę, to z kolei opowieść nieodpowiednia do komedii. W zależności jaka historia przyjdzie mi do głowy, takiego gatunku użyję.

Jaka zatem ostatnio historia przyszła Ci do głowy? Wiesz już kiedy ruszają zdjęcia?

Myślę, że po ukończeniu montażu „Kup teraz”, zaczniemy organizować produkcję kolejnego filmu i być może już w maju będą pierwsze zdjęcia, ale na razie nie będę zdradzał, co to jest, bo ostatnio, jak dziennikarze pytają mnie co kręcę, to mam trzy pomysły, z których żaden nie dochodzi do skutku. Nauczony doświadczeniem teraz chcę to utrzymać w tajemnicy, dopiero jak wszystko będzie ustalone, to podamy jakieś informacje.

W Twoich filmach niezmiernie istotną rolę odgrywają bohaterowie dziecięcy, często, jak we „Wstydzie”, „Na boso”, znajdują się na pierwszym planie, innym razem – jak córka głównego bohatera „Pamiętasz mnie?”, stanowią tło. W „Kup teraz” zabrakło podobnych postaci. Masz jeszcze coś do powiedzenia w tym temacie?

„Kup teraz” jest historią o dwudziestopięciolatkach, więc tam nie ma miejsca na podobnych bohaterów, natomiast te inne opowieści opierały się o motyw dziecka, w kolejnym projekcie też pojawia się podobny motyw. Być może jest to wynikiem tego, że prowadzę warsztaty animacji dla dzieci 8 do 10 lat, warsztaty filmowe dla piętnasto-, osiemnastolatków i gdzieś tam być może została we mnie naturalność dziecięca, postrzeganie świata oczami dziecka. Dlatego lubię spoglądać na świat oczami dzieci. Ze względu na doświadczenie w pracy z dziećmi, mam pewną łatwość w prowadzeniu małych aktorów na planie, dlatego chętnie zapraszam ich do pracy na planie.

Rozmawiał: Lech Moliński

Zdjęcie: Archiwum Piotra Matwiejczyka

Written by lem

5 Maj, 2008 @ 5:58 pm

Napisane w film

Tagged with , , ,

Jedna odpowiedź

Subscribe to comments with RSS.

  1. Matwiejczyk to intelektualny prostak, a produkcja i realizacja jego filmów przypomina realizowanie filmów przez grupe dzieci z podwórka…Szkoda słów…

    Ryszard Pilarczyk

    22 czerwca, 2011 at 3:34 pm


Dodaj komentarz